Wiem, wiem, nie robię nic innego tylko chusty. To trochę tak, jakbym wpadła w trans.
Rzeczywiście bardzo mi się podobają te ażury, ale jest też i drugi powód – rozdawnictwo, które sprawia, że ciągle nie mogę osiągnąć zadowalającej mnie liczby chust w mojej własnej szafie.
W żaden sposób nie narzekam, to bardzo miło komuś coś udziergać, raczej próbuję wytłumaczyć, dlaczego póki co prezentuję prawie same chusty.
Tym razem ciepły brąz według wzoru wynalezionego w sieci. Włóczka to Malabrigo Baby Silkpaca Lace kupiona w AmiQs w Krakowie. Robiłam już z tej włóczki jedną chustę, Wiosenną Odwilż Spring Thaw, i bardzo mi się podobał efekt końcowy. Nie tylko mnie zresztą, chusta już ma nowego właściciela, a ja przemyślam nad zrobieniem drugiej takiej samej.
Kolor nazywa się Belgijska czekolada i jest rzeczywiście tak apetyczny, jak wskazuje jego nazwa.
Pierwsze trzy zdjęcia dość wiernie oddają kolor chusty, pozostałe już tak różnie.
Chusta jest z tych większych – ma wymiary 1 metr na 2,30 i poszło na nią ok 80g włóczki. Jest cieniutka i nawet jak się nią owinie parę razy, nie sprawia wrażenia nadmiaru.
Opis wykonania był po … niemiecku. Trochę się pomęczyłam, bo ten akurat język znam słabo, ale dzięki schematom dało się go rozgryźć.
W założeniu jest to prezent dla kuzynki, o ile jej się spodoba oczywiście. Ale myślę, że tak 🙂
Witam nowych obserwatorów i serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających 🙂