Innocenty. Wzór po polsku.

Kolejny wzór na szal prostokątny i dwustronny.
Bardzo mi ostatnio leżą takie właśnie klimaty: zwiewne, powiewne i eteryczne. 
Z delikatnym wzorkiem, 
nadające się do noszenia obustronnie
oraz
w zdecydowanie jednolitym kolorze.

Innocenty oznacza niewinny.
Czyli łagodny, delikatny, subtelny, prostoduszny i szlachetny.
Taki jeden wielki przeogromny pozytyw.

I właśnie taki jest ten szal. 
Niesamowicie przyjacielski i wyzwalający dobre emocje.

Kolor dla niego wybrałam też bardzo łagodny i niekrzykliwy.
Kawa z mlekiem, taka pita już po południu.
Porządnie słaba i z dużą tego mleka ilością.

Pita dla przyjemności, a nie dla kofeinowej stymulacji organizmu.
Najlepiej na tarasie w kawiarni, a wokoło miłe okoliczności przyrody 🙂 

Innocenty jest dwustronny.

Wersja powyżej to prawa strona robótki, na niej wykonuje się wszystkie manewry przy wyrabianiu wzoru. Nie jest tego dużo, dwa razem  na oba sposoby i narzuty.

Wersja poniżej to strona lewa. Bardzo intuicyjna i właściwie wcale nie trzeba pilnować wzoru, wystarczy patrzeć na robótkę i samo wychodzi.

To patrzenie na robótkę ma swoje minusy – dość trudno jest jednocześnie oglądać film, serial lub spektakl.
Da się, oczywiście, ale w pewnym rozproszeniu.

Z drugiej strony, jest to idealna okazja, żeby popróbować audiobooków i rozwijać sobie inteligencję i pamięć słuchową.
Gdyż można to wyćwiczyć!!!

Wiem z własnego doświadczenia, że nie jest to sprawa ustalona raz na zawsze, a już na pewno typowy wzrokowiec (czyli ja z dawniejszych czasów) może znacząco rozwinąć i usprawnić zmysł słuchu.

Gdyż na dźwięki to ja byłam prawie totalnie głucha.
Aż nadszedł rok 2008 i ponad sześć miesięcy spędziłam w pozycji półleżącej niezdolna do niczego, nawet do otworzenia oczu.
Taka sytuacja, że duch ochoczy, a cielsko totalnie mdłe.

I wtedy z pomocą przyszły mi audiobooki właśnie. 
Nie nazywały się wtedy audiobookami, tylko książką mówioną, wypożyczało się je ze Związku Niewidomych i były w postaci podłużnych pudełek z kasetami.

Te kasety to było rozwiązanie nawet jak dla mnie lepsze, można je było obracać i zmieniać z zamkniętymi oczami.

Słuchałam, słuchałam, słuchałam … 

Tak się wciągnęłam, że jak już wreszcie zaczęłam się pionizować i nabierać wigoru, to ściągałam sobie przeróżne mp3 z internetu i dalej słuchałam, słuchałam, słuchałam …

Tym sposobem dodatkowo osłuchałam się z hiszpańskim, 
rozwinęłam w przeróżnych dziedzinach popularnonaukowych,
przerobiłam z ciekawości pełen zestaw lektur z liceum i wyrobiłam sobie całkiem nową na ich temat opinię.
i tak dalej, i tak dalej …

I tak się czasami zastanawiałam po co mi to wszystko.

A potem wróciłam do pracy i wszyściusieńko mi się przydało!
To znaczy nie konkretnie porady savoir-vivre po hiszpańsku czy przygody Ani z Zielonego Wzgórza w oryginale, ale świadomość, że takich rzeczy w sieci jest mnóstwo, można je z łatwością znaleźć i wykorzystać
oraz
pojawiło się we mnie zupełnie nowe wyczulenie na dźwięki i umiejętność wykorzystania tej umiejętności.

I to jest jeden z powodów mojej wielkiej sympatii dla Innocentego!
Gdyż
dzierganie go może zainspirować do nieco innego rodzaju aktywności i przecierania nowych ścieżek.

To znaczy oczywiście można sobie po prostu dziergać i rozmyślać,
ale
porządny szal powinien być dość długi,
wzór z natury jest powtarzalny i po paru powtórzeniach nie wymaga wielkiej uwagi,
czas sobie płynie miarowo
i w pewnym momencie pojawia się potrzeba jakiejś dodatkowej stymulacji.

Audiobook wpisuje się w tę potrzebę wprost idealnie.

Co jeszcze można powiedzieć o Innocentym?

Jest wzorem bardzo elastycznym i nadaje się na każdy rodzaj szala, szalika czy otulacza.

Jedna z anglojęzycznych na przykład zrobiła go z grubaśnej włóczki, tylko jedno powtórzenie wzoru i wyszedł jej super szalik na zimę, w dodatku z krótszymi brzegami w kształcie ogona wieloryba (ja w tym palców nie maczałam, to samodzielna inicjatywa Innocentego).

Inna testerka zrobiła ciepły moherkowy otulacz.

Kolejna lekko połyskujący elegancki szal.

A jeszcze inna wstawiła do niego koraliki 🙂

Wzór jest dość prosty, poradzi sobie z nim każda początkująca w ażurach dziewiarka, wystarczy uważnie czytać instrukcje.
Wzór jest na tyle zwodniczy, że zaawansowana dziewiarka najprawdopodobniej się pomyli i będzie pruć parę rządków – gdyż my, zaawansowane dziewiarki nie mamy już nawyku uważnego czytania instrukcji, prawda?

Innocenty może być zrobiony z każdej właściwie włóczki
(moja wersja z Zitron Filisilk, ta sama włóczka co w Trajkotce),
może być dowolnie szeroki
i dowolnie długi.

Wzór jest dostępny na ravelry, tam też w zakładce projects można zobaczyć pozostałe wersje. Bardzo mi będzie miło, jeżeli będąc na stronie wzoru dodacie go do favourites, to takie serduszko na górze po prawej stronie 🙂

Wzór jest też dostępny bezpośrednio ode mnie, na maila (y.mleczyk@gmail.com) lub na FB. Wystarczy napisać. 

Tak jak zawsze, przez pierwszy tydzień (do 6 sierpnia 2019)  obowiązuje zniżka 20%.

A w przyszłym tygodniu zaczynamy wspólne dzierganie poncha.
Poncho będzie się nazywało Daggus, pierwsze zajawki można już zobaczyć na FB, w grupie Podziergajmy wspólnie.

Zapraszam serdecznie!!!

PS. Wszystkie moje wzory można zobaczyć na RAVELRY lub na blogu w poście zbiorczym TUTAJ.
Ravelry jest stroną sprzedażową i tam kupuje się automatycznie, a jeśli ktoś woli ominąć międzynarodowe transakcje i preferuje tradycyjny przelew na konto w złotówkach, wtedy zapraszam do kontaktu ze mną (y.mleczyk@gmail.com)    

Ten wpis został opublikowany w kategorii otulacz, szal, wzór po polsku i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.