Można się nawet z nim zaprzyjaźnić 🙂
Dla przypomnienia, moja wersja wygląda tak:
A tak wyglądają wersje moich polskich testerek:
Dziki Chaber wydziergany przez Anię, którą znacie z bloga Kogel-mogel:
Dziki Błękit wydziergany przez Renatę, która bloga nie prowadzi, a skoro nie mogę podać linka, więc zdjęć będzie więcej.
Dzika Biel wydziergana przez Kamillę z bloga Moje domowe zacisze:
Mam nieodparte wrażenie, że każda kolejna chusta, czy to wydziergana przez testerki angielskojęzyczne czy polskie, jest coraz piękniejsza, a na pewno piękniejsza od mojej.
I jeszcze bardzo mi się podoba, że nazwa okazuje się tak bardzo elastyczna 🙂
Wzór po polsku jest dostępny, można go uzyskać bezpośrednio ode mnie (wyślij maila y.mleczyk@gmail.com) lub na ravelry, TUTAJ.
Pozdrawiam gorąco, niech te pozdrowienia ocieplą i rozświetlą Wam choć trochę te lipcowe deszczowo-ponure chłody 🙂
Ravelry jest stroną sprzedażową i tam kupuje się automatycznie, a jeśli ktoś woli ominąć międzynarodowe transakcje i preferuje tradycyjny przelew na konto w złotówkach, wtedy zapraszam do kontaktu ze mną (y.mleczyk@gmail.com)