Honeycomb Hat, czyli kolejna czapka

Zgłosiłam się na testerkę, gdyż zauroczył mnie wzór. Nauczyć się, jak zrobić takie cudo – oto wyzwanie!!!

Najpierw włóczka – jeden motek (jedyny i ostatni) kupiony w lokalnej pasmanterii. Nazywa się FORBAN i jest to produkcja Inter-Fox z Częstochowy. 74% akryl, 11% mohair i 15% wełna. 220 metrów w 100g, trochę się bałam, czy nie zabraknie przez to owijanie, ale nie. Jeszcze zostało.

Kolor bardzo mój – niebiesko-szary, z minimalnym dodatkiem żółtego, zielonego i turkusu. Cudo po prostu!!!

Wzoru nauczyłam się szybko, okazało się, że tylko tak skomplikowanie
wygląda. Opis był bardzo jasny i logiczny i od razu zaczęło wychodzić
tak, jak powinno. Nawet manewrowanie tym trzecim dodatkowym drutem
okazało się niezbyt trudne. 

Witam serdecznie nowe obserwatorki, pozdrawiam wszystkich odwiedzających, dziękuję za miłe komentarze!!!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.