Będę ostatnia. Wszystkie moje testerki, chyba na fali entuzjazmu, opublikowały już testowaną chustę.
Ja chciałam poczekać, aż wszystko będzie gotowe i opublikować gotowy wzór.
Nareszcie jest gotowy, więc przedstawiam Wam chustę o nazwie Silver Touch 😀
Wzór nazywa się Silver Touch, gdyż chusta jest wydziergana jest z Sonaty, a Sonata ma w sobie srebrną nitkę.
I właśnie ta srebrna nitka tak mnie zainspirowała.
Wzór już rozpisany, przetestowany, opublikowany.
Chyba się uzależniłam od tych chust, ale z drugiej strony, póki wakacje, to czemu nie.
Takie uzależnienie to raczej nie powinno być szkodliwe, nawet na dłuższą metę.
Pochwalę się też, że po długich poszukiwaniach znalazłam wreszcie fajne miejsce do robienia zdjęć chust.
Widać je poniżej, i od razu powiem, że nie chodzi mi o towarzystwo lasu, bo tego u nas dużo i z każdej strony, ale o te tyczki.
Ja jestem człowiek z wielkiej płyty, trudno w małym metrażu odpowiednio się ustawić, ogródka, działki itd. brak.
Jeździłam sobie rowerem po mieście w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego, nie bardzo chciałam w jakimś uczęszczanym miejscu wzbudzać zainteresowanie przechodniów, i wreszcie mam!
No i teraz zagadka: od czego te nieoheblowane tyczki? Zdjęcie powiększyłam dla lepszego widoku :)))
I to byłoby tyle w temacie dziergania. A że dzisiaj środa, to jeszcze czytanie.
Będzie krótko.
Chwilowo nie czytam nic.
Jakiś mam zastój, może to i dobrze na chwilę.
Bo długo pewnie nie wytrzymam.
Wzór chusty jest dostępny na ravelry. Oraz u mnie. Po polsku i po angielsku, jak kto woli.
W końcu zaczęłam działać na FB. Miałam z tym problemy, bo swojego konta z imieniem i nazwiskiem używam w pracy, a jakoś tak chciałabym rozdzielić życie zawodowe od osobistego. Wreszcie wpadłam na pomysł i założyłam drugie konto. Chciałam się nazywać Yellow Mleczyk, ale FB nie zgadza się na takie ksywy… Dlatego jestem tam pod drugim imieniem, na to FB się zgodził 🙂 Klikajcie, a zobaczycie :)))
Na razie czuję się tam trochę samotnie. Dodajcie mnie do znajomych, jeśli chcecie, bo ja nie potrafię po imionach i nazwiskach się połapać, kto jest kto 🙁
Pozdrawiam serdecznie, wakacyjnie, niewiele-robiąco :)))
Wzór jest w pdf i podane są w nim wszystkie potrzebne informacje oraz schemat i opis słowny oczko po oczku.
Ravelry jest stroną sprzedażową i tam kupuje się automatycznie, a jeśli ktoś woli ominąć międzynarodowe transakcje i preferuje tradycyjny przelew na konto w złotówkach, wtedy zapraszam do kontaktu ze mną (y.mleczyk@gmail.com)