W środowym WCiDzie prezentowałam rozpoczęte czapki. Skończyłam obie, a że są według tego samego wzoru i różnią się tylko kolorem i rodzajem włóczki – postanowiłam przedstawić obie w tym samym poście. Będą to moje listopadowe czapki w akcji 12 czapek w jeden rok.
Pierwsza jest brązowa :
A druga popielata :
Wzór nazywa się Flaming Hat, troszkę wymaga koncentracji na początku, ale jak się już załapie, o co chodzi, to idzie samo. Czapki wychodzą bardzo ciepłe i konkretne, ale takie właśnie lubię. No i są dwustronne, co daje w sumie cztery możliwości kolorystyczne. Ja osobiście wolę, jak to ciemniejsze jest w tle, ale to już kwestia gustu.
Zima idzie! Trzymajcie się wszystkie ciepło i noście czapki przy tym zimnie :)))