Tydzień temu pojawił się post o Tammo, moim najnowszym wzorze. Tak się złożyło, że w trakcie tworzenia tego wzoru udało mi się wydziergać dwie wersje tej chusty, i dzisiaj chcę pokazać tę drugą:
Szaro fiołkowy Tammo jest nieco większy, został wydziergany z 1000m i to widać zwłaszcza przy zamotywaniu, gdyż taki spory rozmiar oferuje więcej możliwości ułożenia chusty i pokazania jej różnych aspektów.
Motek, z którego dziergałam to Kokonek A 483, jasny szary, szary, denim, fiołek, i ten fiołek najbardziej przemówił mi do serca, jest po prostu przepiękny, niezwykle twarzowy i taki delikatny.
4 nitki, 1000m, gdyby ktoś poczuł, że te kolory coś w sobie mają, to gorąco zachęcam do wykonania z nich Tammo!
Druga sprawa, która mi pasuje w tym Tammo, to fakt, że ten Kokonek jest minimalnie grubszy niż poprzedni, i dzięki temu chusta wygląda bardziej mięsiście i przytulaśnie, nie jak ażur tylko poważny zimowy otulacz, który dobrze spełnia swoją rolę.
Ta chusta dobrze mi się też komponuje się z zimową aurą, gdzie brak słońca, niebo stalowo szare, drzewa bezlistne, szron, mgła, i tylko sosny mają jakąś namiastkę koloru. Nie wiem do końca dlaczego, ale pasuje mi idealnie.
Tammo robi się … ciekawie. Na początku jest bardzo irytujące, bo albo ciągłe odwracanie robótki, albo dzierganie do tyłu. Jakoś tak się wydaje, że to wbrew naturze. Ale po chwili, po złapaniu rytmu, po wypracowaniu sobie własnej metody liczenia rzędów i ogarnięciu powtarzalności – wszystko się upraszcza i dzierganie zaczyna bawić.
Zakończyć chustę można właściwie w każdym momencie, jest to bardzo korzystne, żeby wyrobić całą włóczkę. Mnie osobiście bardzo zależało, żeby wcisnąć jak najwięcej tego fiołka, i udało się idealnie, zostało mi raptem kilka metrów włóczki.
Dużą radość dał mi też ten warkocz, który pojawia się w ramach zakończenia, zwłaszcza, że jest to efekt niezaplanowany, samo jakoś tak wyszło i cieszy oczy.
Moja chusta nie jest zblokowana, uznałam, że sama z siebie jest już na tyle piękna, że blokowanie mogłoby to popsuć. Zgoda, że trochę wygładziłoby oczka, ale – o dziwo! bo po raz pierwszy w historii, ale zrezygnowałam z niego lekkim sercem.
Wzór jest już opublikowany na ravelry, przez najbliższy tydzień, do 19 listopada 2024, można go tam nabyć z 20% zniżką wpisując kod Tammo.
Można też wybrać opcję przelew lub blik i kupić wzór na Tammo bezpośrednio ode mnie, proszę o kontakt w wiadomości prywatnej y.mleczyk@gmail.com lub przez FB.
Wzór jest rozpisany oczko po oczku, podaje też wszystkie informacje potrzebne, żeby osoba znająca oczka prawe i lewe dała radę wydziergać tę chustę.
Obie chusty są na sprzedaż, jako prototypy każda z nich kosztuje 220 złotych + koszty wysyłki
PS. Wszystkie moje wzory można zobaczyć na RAVELRY lub na blogu w poście zbiorczym TUTAJ.
Ravelry jest stroną sprzedażową i tam kupuje się automatycznie, a jeśli ktoś woli ominąć transakcję międzynarodową i woli tradycyjny przelew na konto lub blika, wtedy zapraszam do kontaktu ze mną (y.mleczyk@gmail.com)