Dzień dobry!
dzisiaj będzie dość krótko, konkretnie i na zielono 🙂
Chusta o wdzięcznej nazwie Dobroszka 🙂
Zaczęło się od pomyłki.
Koleżanka była przekonana, że nabyła cieniutką włóczkę na cieniutki ażur.
A okazało się, że to DK, raptem 119m w 50g, czyli mało …
Włóczka niby z górnej półki, pół na pół wełna i jedwab.
A jakaś taka sztywno skręcona i wcale nie nadmiernie miła, miękka i przytulna.
Za to kolorek – ideał!
Wspólnie wymyśliłyśmy niewielką zamotkę na szyję,
bo tylko na tyle mogło starczyć.
Żadne skomplikowane wzory nie wchodziły w grę,
i grubość, i ilość włóczki to wykluczyły.
Powstała sobie więc kolejna Dobroszka.
Idealnie się zgrała z moim drugim zajęciem – przyniosłam z biblioteki Irenę Matuszkiewicz i mnie wciągnęło,
machnęłam chustę i książkę razem, w błyskawicznym tempie trzech dni 🙂
Dobroszka ma tę zaletę, że jest dwustronna.
Popatrzcie na zdjęcie powyżej i poniżej – jedna wersja prawa, a druga lewa tylko z nazwy,
bo obie właściwe.
Chusta się udała,
z lektury też jestem zadowolona.
Ireny Matuszkiewicz nie znałam, zachęciła mnie tabliczka na półce biblioteki lektura na wakacje.
Wzięłam na chybił trafił Odkurzanie firmamentu,
może z przekory, bo wszelkie sprzątanie to moja pięta achillesowa…
Książkę polecam!
Pozdrawiam po raz ostatni wakacyjnie!
Jeszcze sierpień, pogoda prześliczna, wszystko tonie w słońcu i zieleni! Korzystajmy :)))
Wzór jest w pdf i podane są w nim wszystkie potrzebne informacje oraz opis słowny oczko po oczku. Jest to prosty wzór, idealny na pierwszą chustę ażurową.
🙂
Ravelry jest stroną sprzedażową i tam kupuje się automatycznie, a jeśli ktoś woli ominąć międzynarodowe transakcje i preferuje tradycyjny przelew na konto w złotówkach, wtedy zapraszam do kontaktu ze mną (y.mleczyk@gmail.com)
🙂