Prawdziwie Zmartwychwstał!!!
Życzę Wam pięknych Świąt, radosnych, spokojnych i pełnych miłości :))))
I jeszcze maleńki akcencik robótkowy: serwetka do koszyczka wykonana na szydełku, duża, niesamowicie misterna i delikatna. Wykonana przez moją babcię, rocznik 1906, gdzieś w okolicach II wojny światowej.
Ja babci nie zdążyłam poznać, ale tak co roku patrzę na tę serwetkę i coraz bardziej czuję, że gen robótkowy to chyba po niej odziedziczyłam :)))
ps. serwetka do przykrycia to już moje dzieło, pół liceum ją haftowałam (więc też już prawie zabytek, hehe).