Zgodnie z zapowiedzią, kolejna czapka żakardowa, tym razem z wykorzystaniem trzeciego motywu z Lotusa 1.
Na tamtej czapce nie był zbyt widoczny z racji umiejscowienia przy samej górze, a wydawał mi się tak przyjemny, że postanowiłam go wykorzystać jako motyw wiodący.
Wymyśliłam sobie dodatkowo, żeby dodać trzeci kolor w miejscu drugiego rulonika. Nie jestem do końca pewna, czy to dobry pomysł. Mnie się dość podoba, choć tak z niewielką domieszką wahania.
Zakończenie czapki powstało jakoś tak samo z siebie, taki deszczyk anielski, miałam trochę inny plan, ale wyszło właśnie tak. Wyraźnie widać, że ciągle mam problemy z wyrównywaniem rzędów, wprawne oko od razu pozna, gdzie się stary rządek kończy, a nowy zaczyna. I co najgorsze, nie bardzo mam pomysł, jak temu zaradzić…
Kolejny Lotus w drodze, a jeszcze kolejny w planach. Fajna rozrywka, takie wymyś- lanie wzorków 🙂
Pozdrawiam żakardowo 🙂